Chusty, czyli ożywiające ubiór eleganckie dodatki

Niezależnie od pory roku, aury, okazji szaliki, apaszki i chusty są zwykle pożądanymi dodatkami uzupełniającymi damski i nie tylko strój. Są to przeróżnego rodzaju: szale, szaliki (jedwabne, kaszmirowe, bawełniane, z bawełny, jedwabiu, kaszmiru czy z wełny), chusty, chustki, apaszki, rękawiczki, odpowiednio dobrane do ubioru nakrycia głowy, paski i różnego typu biżuteria.

Takie i inne dodatki każdy ubiór czyniązmyślnym! Są świetnym uzupełnieniem ubrania, dodają charakteru, rozweselają czarne barwy stroju nie tylko pani, lecz także mężczyzny ubranego elegancko w garnitur i płaszcz.

Można chusty, wyjątkowe apaszki fantazyjnie wiązać pod szyją, na głowie, a nawet wykorzystać w roli paska. Można nawet w specjalny sposób związując odpowiednio 2 chusty ze sobą wyczarować śliczną kamizelkę (lub dość odważną bluzkę)! W handlu wiele tych modnych dodatków.

W internecie można przeczytać sporo rad o kierunkach w jakich powinno się pójść chcąc być modną kobietą czy też kupując modny prezent dla mamy. Podobno w tym sezonie najbardziej modne kolory to odcienie pastelowe.

Elegancka kobieta powinna także zaopatrzyć się w parę apaszek, szali czy chust kolorowych w neonowych kolorach. Modna w tym sezonie będzie czarno – biała szachownica. Z tego wniosek, iż modne znowu będą chusty w rodzaju arafatki. Nazwa tej chusty pochodzi od nazwiska przywódcy politycznego Palestyńczyków - Arafata, którego to ulubionym dodatkiem (także do munduru) była chusta w w czarno – białe kwadraty, dość duża.

Zauważyłam też, że dość popularne jedwabne chusty i apaszki na naszych ulicach posiadają ostatnio wzory ludowe, w żywych kolorach.

Czy szukasz świeżych informacji na opisywany temat? Jeśli tak, to przenieś się do serwisu (https://e-militaria.pl/buty-100), na którym odnajdziesz ważne komunikaty, które zapadną Ci w pamięć na długi czas.

Najczęściej są to desenie łowickie lub wzory zaczerpnięte z kultur regionów Podhala. Każda modna Warszawianka jak dawniej, mniej więcej wiek temu, chce wyglądać jak zdrowa, rumiana góralka. Na pewno z tej mody radowali by się nasi pradziadkowie i prababcie, rówieśnicy Wyspiańskiego.